Czas przedświąteczny zawsze jest dla nas wyjątkowym czasem. Dorośli odliczają godziny pracy, my natomiast smutni spoglądamy na zegar w naszej klasie, który mimo upływu ewidentnie 30 min, wciąż wskazuje tą samą godzinę. Jednak jest coś, co sprawia, że nawet zegar przyspiesza. W ostatnim tygodniu szkoły, cała szkoła nabiera świątecznego blasku i magicznej atmosfery. Rozpoczyna się wielkie przedsięwzięcie Jarmark Bożonarodzeniowy.
Wszyscy są w to zaangażowani, każdy znajduje coś dla siebie. Szykujemy piękne i urokliwe stragany, które wręcz uginają się od znakomitych smakołyków- ciast…i nie tylko. Na stołach pojawiały się m.in. tortille, nachosy, popcorn i wiele innych, które na pewno przypadłyby wszystkim do gustu. Jednym słowem- dla każdego coś pysznego.
Ale jarmark to nie tylko jedzenie, to również miejsce, gdzie ujawniają się różne skrywane przez uczniów talenty. Pojawiła się możliwość zakupu wielu własnoręcznie wykonanych rzeczy…rzeczy zrobionych przez uczniów oczywiście.
To wszystko sprawia nam wielką radość, nie tylko dlatego, że od razu w klasach jest tak jakoś świątecznie, ale również dochód ze sprzedaży tych wszystkich „skarbów” zawsze daje komuś radość. W roku ubiegłym 2017 dał radość ofiarom klęsk żywiołowych. Piękne jest również to, przez mały gest, który cieszy nas, cieszy również tych, którzy niestety nie czują tych świąt. Dobrze jest być dobrym, a jeszcze lepiej jest być dobrym dla innych.
Agata Konca