Tylko trzeba chcieć

W pierwszym numerze „Kajecika” witamy nowych i cieszymy się obecnością stałych Czytelników szkolnego czasopisma. Gdy przeglądam napisane na zajęciach artykuły młodych dziennikarzy odzyskuję wiarę w to, że pozytywne nastawienie do podejmowanych zadań, odrobina chęci, czasu i energii oraz dobre towarzystwo wystarczą, by osiągnąć wiele. Pewnie niektórzy stwierdzą, że potrzebny jest jeszcze talent- zgodzę się, bo to przecież ważne, by nie zakopywać go w ziemi, jednak bez czynników wymienionych wcześniej, niewiele się uda. Cieszy mnie, że nadal w szkole znajduję osoby, które, chociaż niezbyt pewne, „czy się nadają”, zgłaszają się na zajęcia pozalekcyjne.

Przygotowanie tego numeru „Kajecika” skłoniło mnie do przemyśleń na temat angażowania się ludzi nie tylko w to,  co jest moim obowiązkiem i wynika z wykonywanego zawodu, czy wymagań stawianych chociażby uczniom w szkole. Nie przychodzi nam łatwo zrobienie czegoś więcej, bezinteresownie, nawet jeśli nikt nie wypisze pochwały, nie przygotuje szczególnych gratyfikacji. Często słyszymy stwierdzenie, że podobno dobro dane drugiemu człowiekowi powraca do nas. Niestety pojawiają się również pytania - ale kiedy wróci, w jakiej postaci i czy nie za późno? I czy to się opłaca?

Dlaczego tak wielu ludziom po prostu się nie chce? Może szczególnie jesienią, ale nie jestem pewna, czy to zależy od pory roku. Nawet przeczytanie szkolnego czasopisma „od deski do deski” bywa zadaniem trudnym. Ale naprawdę warto. Trochę dla siebie, trochę dla innych- może jakiś artykuł zmotywuje i mnie do działania? Poznam inny punkt widzenia, przeczytam o tym, co dzieje się w szkole. Dowiem się, ocenię, podyskutuję.

Zbliża się Finał Akademii Kultury i Sztuki. Nominacje do Róż Jadwigi świadczą o tym, że znalazło się wielu młodych ludzi, którzy wymagali od siebie więcej. Uczęszczali na zajęcia dodatkowe, poświęcili swój czas, energię, rozwijali swoje umiejętności.  Nie zakopali talentu (może też go dopiero odkryli?) Za trzy miesiące poznamy laureatów. Mieliśmy tyle możliwości zaangażowania się – czy skorzystaliśmy?

Nadszedł grudzień -  miesiąc oczekiwania. Mamy wrażenie, że trochę topnieje lód w naszych sercach i nie ma to związku z bardziej czy mniej mroźną zimą.  Coraz bliżej piękne, kolorowe i radosne święta Narodzenia Pańskiego. Jeszcze czas, by coś postanowić. Ofiarować coś Bogu i ludziom. Tylko trzeba chcieć.

Monika Koc

Do Kajecika ukazały się także dodatki specjalne:

ARCHIWUM KAJECIKA

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł