Każdy człowiek kieruje się w swoim życiu pewnym systemem wartości. Niektóre z nich są uniwersalne, wspólne wszystkim ludziom, niezależnie od czasu i miejsca. Jan Kochanowski w swoich fraszkach wychwalał zdrowie, uczciwość, przychylność ludzi, bezpieczny dom i ojczyznę, spokojną starość. Poeta ten, żyjący w XVI wieku, wiódł spokojne sielskie życie, typowego zamożnego ziemianina w ojczystym Czarnolesie z dala od dworskiego zgiełku. | |
Czy zatem, mimo dzielących nas olbrzymich różnic czasowych, kulturowych i społecznych, można mówić o podobieństwach systemów wartości? Jak najbardziej! Bliskie są mi te ideały, które tak pięknie ujął w słowa Jan Kochanowski.
We współczesnym świecie pogoń za dobrami materialnymi staje się dla wielu ludzi celem nadrzędnym. W pogoni za "marmorowymi pałacami" i "szczerem złotogłowem" ludzie często zapominają o darze największym, "że nic nad zdrowie ani lepszego, ani droższego". Jan Kochanowski we fraszce "Na zdrowie" uświadamia nam, że gdy zdrowia zabraknie, to na nic się zdadzą uroda, kosztowności, władza, a i świat staje się niemiły. Zdrowie bowiem jest najwyższą wartością, której kupić sobie nie można i jej utraty nie zrekompensują nam żadne dobra materialne. Co więcej, w wyścigu po sukces często zapominamy nie tylko o zdrowiu, ale co gorsza, o zwykłej ludzkiej przyzwoitości i uczciwości. Naginamy zasady i reguły do własnych potrzeb. Nie liczymy się z drugim człowiekiem.
W utworze "Na dom w Czarnolesie" Kochanowski zwraca się z prośbą do Boga, by go opatrzył "sumnieniem czystym, pożywieniem uczciwym, ludzką życzliwością". Uważam za niezwykle ważne, by własnym postępowaniem nie czynić innym krzywdy, by móc spojrzeć w lustro z czystym sumieniem. Sądzę, że uczciwe i godne postępowanie, szacunek dla drugiego człowieka zjednają sympatię i życzliwość ludzi. Są to kolejne wartości, które bardzo wysoko cenię, a których również nie można sobie kupić.
W tym samym utworze poeta prosi, aby mógł żyć w "gniaździe ojczystym". Ja również chciałbym móc żyć, uczyć się i pracować we własnym kraju i dla niego. I tu doczekać się "nieprzykrej starości". Nim do tego jednak dojdzie, chciałbym się trochę wyszumieć, licząc na wyrozumiałość (oczywiście w granicach rozsądku!).
Jestem przekonany, że system wartości Jana Kochanowskiego jest mi bardzo bliski, ale też wartości, o których pisał w swoich utworach, są ponadczasowe.
Bartłomiej Burlaga z klasy Ia gimnazjum
powrót