Czy młodzi ludzie naprawdę nie umieją kochać? Na to pytanie to w dzisiejszych czasach dość trudno odpowiedzieć. Może dlatego, że dziś słowo "kochać" znaczy dla młodzieży coś zupełnie innego, niż dla pokolenia jej rodziców i dziadków.
Powszechne jest, że młodzi, dorastający ludzie wchodzą w różne związki uczuciowe. Jednak większość par szybko się rozpada. Dlaczego? Czy były to pary niedobrane? A może ci ludzie byli po prostu jeszcze za młodzi, aby zrozumieć, czym jest miłość? Nie mają przecież żadnego doświadczenia życiowego. Nie wiedzą, że prawdziwa miłość to nie tylko to, co się czuje do drugiej osoby, ale czynienie wszystkiego dla jej prawdziwego dobra. W rezultacie często po kilku romansach decydują się na życie tzw. "singla" lub na małżeństwo, które jednak często kończy się rozwodem. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, kiedy wzorem dla młodzieży staje się życie takie, jakie prowadzą gwiazdy Hollywood, które się rozwodzą nawet kilka razy w roku.
Gdzie się podziały wartości, za które kiedyś młodzi ludzie oddawali życie, które kochali? Gdzie jest miłość do ojczyzny i rodaków, patriotyzm, który w chwilach zagrożenia kierował umysłami młodych. Czyżby dzisiejsza młodzież już zapomniała o swym kraju? Wydaje mi się, że teraz ważniejsze są pieniądze, gry komputerowe, telewizja, muzyka. Wprawdzie niektórzy młodzi ludzie wstępują do różnych organizacji, twierdząc, że kieruje nimi patriotyzm. Jednakże często trudno się dopatrzyć w takim postępowaniu prawdziwej miłości do ojczyzny, dlatego że niektóre z tych organizacji mają wyraźnie faszystowski charakter. Można raczej dostrzec chuligaństwo, pogardę dla bliźniego i kraju.
Czy młodzi obywatele stracili umiejętność kochania? Czy jest jeszcze nadzieja na odmianę naszego młodego społeczeństwa? Patrząc na Małego Księcia, można mieć nadzieję. On przecież pokochał swą różę, mimo jej wad, jak tylko zrozumiał, że jest tą jedyną. Nauczył się ją kochać prawdziwie, gdy uświadomił sobie, że jest stworzona dla niego. Młodzież naszych czasów też może się zmienić. Musi zrozumieć, iż miłość nie jest błahostką. Jestem pewien, iż prawdziwy patriotyzm wśród młodzieży do końca nie zginął i młodzi ludzie w razie zagrożenia, stanęliby w obronie kraju. Sądzę też, że każdy z nas wcześniej lub później spotka kogoś, kto będzie "różą jego życia" i wówczas nawet istotne braki tej osoby nie będą miały znaczenia. Mały Książę także przecież zaczął tęsknić za różą, choć dobrze pamiętał, jaka niemiła potrafiła dla niego być.
Czy młodzi ludzie naprawdę nie umieją kochać? Moim zdaniem umieją, lecz potrzebują na nauczenie się miłości sporo czasu. Potrzebne też są dobre wzory miłości w rodzinie i w społeczeństwie. Prawie każdy spotyka w swym życiu "lisa", który uświadamia mu, co jest naprawdę ważne. Jestem więc pewien, iż nawet największy "twardziel" potrafiłby kogoś pokochać prawdziwie.
Juliusz Dworacki z klasy II A gimnazjum
powrót