Wielu uważa (w tym piszący ten tekst), że siatkówka jest nudna, statyczna i daje się oglądać tylko wówczas, kiedy grają żeńskie drużyny. Mimo to udało się jednak zgromadzić, w zasadzie jeszcze przed świtem, kilku fanów tego, nie wahajmy się tego słowa użyć, kontrowersyjnego sportu. Jak zawsze, przy tego typu okazjach (szkolny turniej), po modlitwie poprowadzonej przez Organizatora zmagań, imprezę uroczyście rozpoczęła Siostra Dyrektor. W turnieju, który z racji liczby uczestniczących drużyn można śmiało nazwać finałowym, wystąpiły dwie ekipy: "Stęszewscy Stęszewianie" oraz "Mistrzowie Siatkówki". Jakże ogromne było zdziwienie wszystkich znawców siatkówki (Raul Lozano dopiero po obiedzie otrząsnął się z tego szoku), kiedy po trzech niezwykle wyrównanych setach, niespodziewanie Szkolny Turniej Siatkówki wygrali "Stęszewscy Stęszewianie". Zapraszam do zobaczenia krótkiej fotorelacji...
mgr Artur Salamon