STRONA GLÓWNA
Gimnazjum | Plan nauczania | Prace uczniów | Regulamin naboru| Podręczniki

Niedawno na lekcjach języka polskiego poznaliśmy nową formę wypowiedzi - rozprawkę. Powoli próbujemy się z nią zmierzyć. Mamy nadzieję, że to się nam uda. A to są nasze próby.



JAK W PODRÓŻ TO TYLKO DO AFRYKI



Afryka, czyli Czarny Ląd, od dawien dawna kusiła podróżników. Kusiło poszukiwanie źródeł Nilu, pozostałości starożytnych kultur, złota i diamentów. Fascynowała też olbrzymia różnorodność fauny i flory. Chciałoby się powiedzieć: "jak w podróż to tylko do Afryki". Mam jednak poważne wątpliwości. Moim zdaniem, przeciwko podróży do Afryki przemawia więcej argumentów, niż za.

Czynnikiem uniemożliwiającym w dużej mierze wyprawy w głąb Afryki jest rozprzestrzeniający się na tym kontynencie islam. Żyjący na północy Arabowie są wrogo nastawieni do białego człowieka, szczególnie chrześcijanina. Nawet jeśli ominiemy terytoria arabskie drogą morską lub powietrzną, to na miejscu może okazać się, że właśnie wybuchła tam kolejna wojna, trwają krwawe walki międzyplemienne lub też do władzy doszła nikomu nieznana, okrutna, junta wojskowa. W takiej sytuacji szanse na bezpieczną, beztroską podróż maleją praktycznie do zera.

Kolejnym argumentem przeciwko podróży do Afryki są liczne zagrożenia zdrowia. My, przybysze ze strefy umiarkowanej, jesteśmy źle przystosowani (mimo szczepień) do warunków klimatycznych obszarów międzyzwrotnikowych i nieodporni na występujące tam choroby (malaria, żółta febra, wirus ebola, przeróżne robaczyce i pełzakowice, i zbierający śmiertelne żniwo ADIS).

Nie mogę pominąć jeszcze jednego argumentu - bariery językowej. Wielość języków, dialektów i narzeczy z jednej strony, z drugiej zaś nieznajomość języków np. angielskiego czy niemieckiego uniemożliwia porozumiewanie się, a co za tym idzie, poznanie innych kultur. Ale to nie wszystko. Dla mnie problem stanowiłoby jedzenie. Wolę sobie nie wyobrażać, co musiałbym tam jeść.

Podsumowując moje rozważania, chciałbym stwierdzić, że podróż do Afryki dla 13-latka jawi się jako pasmo niemożliwych do pokonania przeszkód. Rzezi plemienne, chaos, anarchia i choroby nie zachęcają mnie, póki co, do wyjazdu do Afryki. Nie oznacza, to że w przyszłości nie zdobędę się na odwagę odwiedzenia tego kontynentu. Sądzę, że muszę do tego po prostu dorosnąć.



Bartłomiej Burlaga z klasy Ia gimnazjum



powrót